20271
5.0
Stylizacja rzęs to zabieg rozwijający się dynamicznie, pisałam już o tym wiele razy. Rozwiązania, które były na porządku dziennym w 2010r teraz wywołują wśród stylistek salwy gromkiego śmiechu. I słusznie, ponieważ dążenie do rozwoju i ułatwiania sobie życia jest cechą gatunku ludzkiego na każdej płaszczyźnie, więc czemu miałoby nie dotyczyć przedłużania rzęs?
Z tego właśnie powodu, że stale chcemy coś ulepszać, ludzkość otrzymała dary takie jak kolej, lotnictwo, samochody, telefony, smartfony, Internet, bezszwową bieliznę, niezmywalną pomadkę do ust czy makijaż permanentny. Oraz wiele, wiele innych.
W usługach rzęsowych dalej pokutuje sporo starych i nieaktualnych już praktyk i założeń. Te założenia to kłody pod nogami stylistek, które intuicyjnie może i zrobiłyby coś dobrze i z plusem dla klientki, ale wbite im do głów podczas szkoleń przekonania i jedyne prawdy objawione, przyklepane wiedzą płynącą z facebookowych grupek jasno mówią, "że tak się nie robi".
Czy na pewno? Otóż nie zawsze i o tym jest dzisiejszy wpis.
Chciałabym dziś obalić kilka mitów.
Gotowe?
Zaczynamy!
MIT #1
Kępki do stylizacji rzęs powinnaś robić zawsze sama, w trakcie usługi.
Kiedyś faktycznie zgadzałam się z tym stwierdzeniem. Ale było to w czasach, gdy gotowe kępki były fatalnej jakości !!! Miały koszmarną budowę, grube podstawy, które zbierały za dużo kleju i doprowadzały w efekcie do "oka zalanego klejem". - dla niewtajemniczonych: to metafora, nie bierzcie tego dosłownie. Chodzi po prostu o nadmiar kleju, który pojawiał się w przypadku zastosowania, dajmy na to, stu niewłaściwie zbudowanych, gotowych kępek. To identyczna sytuacja do tej sięgającej początków rzęsowych zabiegów, gdzie do przedłużania rzęs używano najpierw bardzo grubych rzęs sztucznych. Zapewnie nie wszystkie z Was to już pamiętają. Nie było wtedy innych materiałow, więc większość klientek noszących takie grube rzęsy 1:1 był tak czy siak skazana na utratę rzęs naturalnych, w dłuższej perspektywie. DLATEGO WYMYŚLONO RZĘSY Z NOREK, które były cieńsze i delikatniejsze. I DUŻO DROŻSZE! Dopiero po norkach producenci zdecydowali się ulepszyć syntetyki, czego efekty mamy po dziś dzień. Tak samo ewoluuje produkt "gotowej kępki". Najpierw były fatalnej jakości, teraz są coraz lepszej.
i chociaż ja osobiście w swojej pracowni nie zdecydowałbym się nigdy na rozwiązania gotowe, ponieważ każdą stylizację traktuję bardzo indywidualnie i musiałabym mieć tych kępek mnóstwo w każdym rozmiarze, skręcie, grubości i długości co daje tak naprawdę setki kombinacji, to jednak dla osób pracujących bardziej schematycznie takie rozwiązanie wcale nie będzie złe!
Trzeba oczywiście umieć wybrać dobry produkt z segmentu gotowych kępek i edukować przyszłe stylistki JAK UPRASZCZAĆ SOBIE PRACĘ A NIE UTRUDNIAĆ.
W stylizacji rzęs jest kilka żelaznych założeń, najważniejszym z nich jest to, aby zabiegiem nie niszczyć naturalnych rzęs. Prawda jest taka, że początkujące stylistki mają dużo większe prawdopodobieństwo zniszczenia rzęs klientkom poprzez tworzenie koślawych kępek samemu, niż gdy będą używać gotowych ale dobrej jakości.
MIT #2
W zawodzie stylistki rzęs/brwi koniecznie trzeba mieć talent i predyspozycje.
Nie ma talentu, są dupogodziny!
Niestety, Kochane - taka jest prawda. Oczywiscie osoby bardziej zdolne manualnie będą miały łatwiej a te mniej uzdolnione - troszkę trudniej, jednak o Waszym sukcesie lub jego braku decyduje w 99,9% Wasze podejście do samodzielnych ćwiczeń po szkoleniach, które są przyswajaniem i utrwalaniem zdobytej wiedzy. Ja, mimo 17 lat praktyki w zawodzie po każdym nowym szkoleniu robię to samo - siadam na czterech literach i ćwiczę!
MIT #3
Tanie produkty na pewno są złe.
Faktycznie, dużo jest przypadków, gdy ta zasada się sprawdza. Zaczynam jednak dostrzegać, że akurat w przypadku produktów do przedłużania rzęs, a ściślej samych rzęs sztucznych, przestaje mieć przełożenie. Coraz częściej pracuje mi się tak samo miło i efekt jest tak samo dobry, gdy pracuję na rzęsach w cenie 8zł/kasetka jak wtedy, kiedy pracuję na rzęsach 69 zł/kasetka. Jak to możliwe?
otóż, cena 8zł/kasetka jest wtedy, kiedy kupujesz bezpośrednio z fabryki a nie od polskich pośredników. Dużą częścią ceny w sklepach polskich jest cło, podatki, koszty reklamowe, inne koszty firmowe itd. Nie jest to jednak znak, że drogie rzęsy kupione w polskim sklepie są lepsze tylko znak tego jaki chory i pazerny system podatkowy mamy w naszym kraju. :(
Oczywiście kupując tanioszkę w necie, z nieznajomego źródła można się też naciąć. Dlatego warto kupić najpierw małą ilość do testów lub przyjść na nasze warsztaty "12 sposobów na stworzenie perfekcyjnej kępki" https://artlook.love/pl/shop/product/warsztaty-stylizacji-rzes-12-sposobow-na-stworzenie-idealnej-kepki-w-2-sekundy/
na których oprócz ćwiczeń i mnóstwa pomysłów na lepszą pracę dostaniesz także sprawdzone namiary na dobre, tanie rzęsy. :)
MIT #4
Musisz mieć w swoim kuferku różne kleje na różne warunki pogodowe.
Bzdura, ja pacuję na jednym typie kleju w danym sezonie, zmieniając warunki w pomieszczeniu (a nie odwrotnie). Tak jest łatwiej.
MIT #5
Taki ogólny mit, który krąży w środowisku stylistek i którego sens jest taki, że "nie wolno zbytnio ułatwiać sobie pracy, bo klientka powinna widzieć Twój talent, a ten niby objawia się poprzez dzierganie kępek dniami i nocami, aby odległość pomiędzy rzęsami w każdej kępce była idealna (hahahahahaha).
Był czas, gdy sama uległam tej modzie na szaleństwo perfekcji, na szczęście to już przeszłość! Nie wiem jakim cudem doszło w Polsce do tego, że przez wiele lat mówiono i (o zgrozo) uczono, że w każdej kępce mega volume odległość pomiędzy pojedynczymi rzęskami powinna być równa?! Identyczna?!
Było to zapewne efektem bardzo błędnej interpretacji wytycznych do tworzenia czystych i schludnych prac, które ładnie wyglądają na zdjęciach i dobrze się noszą. Te wytyczne przyszły od stylistów z USA i mniej więcej brzmiały:
Ani słowa nie było o idealnych odległościach rzęsy od rzęsy. Tak pracuje się, owszem, konkursowo ( jeśli organizator wymaga) ale nie na codzień w gabinecie!
W gabinecie na codzień ważne jest przestrzeganie powyższych zasad.
Na warsztatach "12 spobów na stworzenie idealnej kępki"
przede wszystkim uściślamy definicję takowej oraz bardzo szeroko omawiamy znaczenie każdego z tych punktów w pracy codziennej.
.
Podsumowując dzisiejszy wpis:
Ułatwianie sobie życia w pracy to nic złego, wręcz przeciwnie. Większość innowacyjnych wynalezków powstała z tego właśnie powodu, o czym wspomniałam na starcie. Leniuchujcie jednak mądrze, trzymajcie się podstawowych "żelaznych zasad" aby nie wyrządzać szkody swoim działaniom. Upraszczanie ma sens tylko wtedy, jeśli nie pogarsza efektu końcowego.
Sciskam Was <3
JS
artlook.love © 2025 Wykonawca strony internetowej: agencja marketingowa Vreego
Ta strona korzysta z plików cookie, aby zapewnić Ci najlepszą jakość na naszej stronie! Polityka prywatności
Rozumiem
No comments